poniedziałek, 13 września 2010

Jesienny miszmasz


Są kwiaty, są ślimaki i jest sznurek. A więc połączenie tego co mi ostatnio po głowie chodzi. Za oknem zrobiło się jesiennie i takie też nastroje w moich ostatnich ozdobach panują. Ale to chyba mimo wszystko nic złego, bo kto mówił, że jesień nie może być przyjemna?

 W wolnych chwilach próbuję swoich sił na >>Allegro<< i załatwiam ostatnie formalności związane z dotacją. Póki co nadal nie mam aparatu, dlatego zdjęci robię telefonem, ale mam nadzieję, że i to się wkrótce zmieni :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz