niedziela, 21 listopada 2010

Na górę

Dawno nie pisałam, ale remont i robota papierkowa całkowicie mnie pochłaniają. A jeszcze człowiek chciałby coś ufilcować, sklecić, zlepić. No i nie ma kiedy. Ręce opadają.
Na szczęście projekt uszywiście idzie do przodu i wkrótce będę mogła znów swobodnie tworzyć. W sklepie jest już ogrzewanie i oświetlenie, a w sobotę wybrała farby w różnych odcieniach fioletu: od lawendy do śliwki. Powoli zaczyna to jakoś wyglądać i mam nadzieję, że przed Mikołajkami ugoszczę pierwszych klientów. Roboty jest jednak jeszcze sporo, podobnie jak sprzętów, które muszę zakupić - nadal nie mam aparatu, żeby robić zdjęcia porządniej niż dotąd. 
Dwóch świetnych informatyków pracuje nad stroną dla mnie - Grzesiek nad stroną-wizytówką, Marek nad stroną-sklepem. Bardzo się na tę stronę cieszę, bo sporo osób mnie o nią pytało i wiem, że to ważne, żeby działała jak należy.
Póki co mogę Wam pokazać projekt baneru:

autor: Grzegorz Pielech, Asco net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz